Tytuł dzisiejszego wpisu może nieco zszokować część osób uczących się języka portugalskiego, a zwłaszcza tych, którzy potrafią się nim posługiwać z dość dużą swobodą. Możecie nawet uznać, iż jest to trochę przewrotne i natychmiast zaczną pojawić się głosy, że są to kompletnie dwa różne języki. Wywodzą się z innych grup językowych, a same kraje znajdują się na dwóch przeciwległych krańcach Europy. Rozwijały się w odmiennym kontekście geograficznym, politycznym oraz kulturowym, co przełożyło się także na ewolucję języka. Pozwólcie mi jednak na podzielenie się pewnymi spostrzeżeniami w dalszej części tekstu, a zobaczycie, że być może nie jest to tak bardzo absurdalne, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Po pierwsze, pod zasłoną tej małej prowokacji, kryją się wnioski oparte o moje, lecz nie wyłącznie moje obserwacje. Nie wiem czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy odniósł nieodparte wrażenie, że jest w tym nutka prawdy. Rozmawiając z osobami rozpoczynającymi naukę języka portugalskiego...
Olá, Agnieszka! :) Też uczę się portugalskiego. Uczą mnie Portugalczycy, u mnie w mieście nie ma kursów. Jest kurs w innym mieście. Sama prowadzę bloga: http://naukajezyka.blog.onet.pl/
ResponderEliminarOdwiedź czasem, oraz Twoja strona bardzo mi pomogła, naprawdę! :) Pozdrawiam <3 :)
Witam,
EliminarDziękuję za miłe słowa i oczywiście będę zaglądać na Twojego bloga. Życzę powodzenia w nauce języka. Najważniejsze to się nie poddawać. Mimo braków w dostępie do książek.