Jak wykorzystać znajomość języka portugalskiego
Często uczymy się języka, który po prostu nam się podoba. Jest to najlepszy sposób na jego opanowanie - to co robimy z radością, przynosi lepsze efekty. Bywa jednak tak, że wybieramy dany język ze względu na jego przydatność w naszym życiu zawodowym. Czasami nawet nie mamy wyboru.
Wstęp ten być może nie napawa zbyt dużym optymizmem. Jednak chciałam w ten sposób pokazać, że możemy wykorzystać znajomość języka w pracy. Ale jak to zrobić? Opcji jest kilka. Poniżej zaprezentuję te najbardziej popularne i oczywiste (zawsze można przecież wpaść na bardziej kreatywny pomysł). Są one następujące:
1. nauczyciel
Przy odpowiednim przygotowaniu można zostać nauczycielem języka portugalskiego. Jest to tym bardziej ciekawa opcja, że możemy przekazać dalej swoja pasję i miłość do języka. Sprawiać, że inni zaczną go postrzegać naszymi oczami.
W grę mogą wchodzić zajęcia w szkole językowej jak i udzielanie lekcji indywidualnych, w tym z wykorzystaniem w internetu.
2. tłumacz
Jest to kolejny zawód z grupy zajęć typowo językowych. W tym przypadku musimy jednak pamiętać o konieczności bardzo dobrego opanowanie języka w mowie i piśmie. Nie wspominając już o umiejętnościach pozajęzykowych. W tym przypadku nie koniecznie musimy posiadać dyplom filologii w zakresie tłumaczenie. Chociaż niewątpliwie może być on pomocny. Doświadczenie możemy zdobywać również poprzez wykonywanie tłumaczeń wolontariackich dla organizacji pozarządowych i licznych fundacji.
3. praca w korporacji
Możemy się również zdecydować na pracę w różnego rodzaju firmach. Poczynając od tych polskich, które inwestują lub współpracują z krajami portugalskojęzycznymi, poprzez pracę dla firm z Portugalii Brazylii, które rozwijają swą działalność w Polsce. Możemy również znaleźć pracę w działach obsługi klienta. W takim wypadku praca obejmuje przede wszystkim obsługę połączeń telefonicznych i korespondencji.
4. praca w organizacji międzynarodowej
Z reguły językami roboczymi wielu organizacji międzynarodowych są angielski, francuski, niemiecki, hiszpański itp. Jednak niektóre z nich mogą poszukiwać osób ze znajomością języka portugalskiego. Jednak należy pamiętać, że pierwszeństwo i tak będą mieć native speakerzy.
5. praca w ambasadzie
Możemy również zainteresować się pracą w ambasadzie np. jako tłumacz. Jednak w grę mogą wchodzić również inne stanowiska. W czasie studiów (stosunki międzynarodowe) myślałam o podjęciu takiej pracy. Okazało się to nie być takie proste....chociaż może się mylę ;) Może jest jakiś sposób na realizację tej opcji.
A może Wy macie jakieś inne pomysły?
Myślę że znajomość języka portugalskiego może się zacząć naprawdę opłacać za jakieś 5-10 lat. Póki co niewielu Polaków zna ten język, ale kontakty z krajami luzofońskimi nadal są niewielkie. Najbliższych kilka lat (mundial, igrzyska olimpijskie) mogą wiele zmienić w tej materii.
ResponderEliminarPojawia się coraz więcej ogłoszeń, jednak tych naprawdę ciekawych jest mało. Poza tym zdarza się, że te bardziej ambitne oferty są trudne do realizacji np. poprzez egzaminy wewnętrzne, kursy z małą liczbą miejsc etc. Na przykład, tak jak pisałam w poście bardzo ciekawiła mnie praca w ambasadzie. Jednak ścieżka prowadząca do kariery w tej dziedzinie jest bardzo trudna.
EliminarW ambasadzie obcego państwa kariery nie zrobisz, bo możesz tam pracowac tylko jako pracownik lokalny. Dyplomata może być tylko obywatelem danego kraju, więc jeśli interesuje cię ścieżka dyplomatyczna, to przez polski MSZ, a potem placówki w krajacg portugalskojęzycznych.
EliminarZgadzam się, jeżeli mówimy o karierze typowo "dyplomatycznej". Jednak zdarzają się tez ogłoszenia, nie tylko dotyczące prostych prac, ale tez pracy biurowej, w ambasadach państw obcych (np. widziałam takie ogłoszenie z ambasady francuskiej - szukali kogoś w Krakowie oraz kanadyjskiej).
EliminarCo do MSZ to kiedyś sprawdzałam tę opcję. Jednak obecnie już nie rozważam takiej możliwości m.in. dlatego, że procedura konkursowa jest trudna do przejścia - najpierw kurs, a następnie egzamin dyplomatyczno-konsularny - a miejsc bardzo mało.
Chciałabym spytac, czy Twoim zdaniem lepiej zainwestować w naukę portugalskiego, czy francuskiego, który wciaż pozostaje bardziej popularny? (Z zastrzeżeniem, że portugalski kojarzy mi się pozytywnie, a francuskiego nie lubię, ale rozsądek mi go podpowiada.) Z góry dziękuję.
ResponderEliminarTrudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Miałam okazję uczyć się obu i bardzo je lubię. Dlatego też ciężko mi jest wybrać jeden.
EliminarZ jednej strony języka, który nam się podoba uczymy się szybciej. Co jest oczywiście plusem, ponieważ łatwiej nam osiągnąć bardziej zaawansowany poziom. Jednak czasami bywa tak, że dany język jest bardziej popularny czy też poszukiwany na rynku pracy (chociaż w takim przypadku konkurencja jest większa) i czujemy się w pewien sposób zobowiązani do jego nauki.
Jeżeli miałabym odpowiedzieć bardziej osobiście, "uczuciowo" to poleciłabym portugalski. Jeżeli coś lubimy to zazwyczaj jesteśmy w tym dobrzy, a to rokuje na przyszłość.
Ja bym niczego się nie uczyła "na siłę" i bo "tak wypada".Widzę po sobie z angielskim - dopóki (bardzo długo) nie lubiłam tego języka, to szło mi jak krew z nosa. Na szczęście seriale (głównie o dziwo Chirurdzy!) to zmieniły - zobaczyłam, że angielski jest niesamowicie plastycznym językiem i można się nim swobodnie bawić i od tamtej pory moja "miłość" nie gaśnie ;). Jakąkolwiek podejmiesz decyzję, to pamiętaj, żeby Ci nauka sprawiała przyjemność :)
EliminarMożna dodać jeszcze 6 własny interes (choć to częściowo tyczy też pkt 1 i 2) - np. import "świecidełek" dla gringos :D
ResponderEliminarChoć to raczej najtrudniejsza opcja z powyższych (zwłaszcza jeśli chodzi o handel np. z Angolą, a nie wewnątrzwspólnotowy z Portugalią), dla zuchwałych :)
Niektórzy tak robią, ale myślę, że na początku może być ciężko.
Eliminar