Czas, a nauka języka obcego
Nie
od dzisiaj wiadomo, że w nauce języka obcego liczy się czas. Ma on znaczenie
nie tylko w aspekcie całości trwania procesu nauki – od podstaw po względną
biegłość w posługiwaniu się językiem, ale również w kontekście czasu (lub jego
braku) jaki jesteśmy w stanie poświęcić na codzienne doskonalenie naszych
umiejętności. O ile w pierwszym przypadku jesteśmy w stanie zrozumieć, że
sprawne posługiwanie się językiem obcym wymaga sporych nakładów i że nic nie
spada nam z nieba. O tyle wygospodarowanie odrobiny wolnego czasu i
przeznaczenie go na naukę w wielu wypadkach nie jest proste. Nie dziwi więc, że
jest to jedna z najczęściej spotykanych wymówek, gdy ktoś zapyta nas o postępy
językowe lub ich ewidentny brak. Jak jednak zaradzić powstaniu takiej sytuacji?
Wielu
z Was zapewne słyszało o licznych metodach wykorzystania na naukę choćby
niewielkiej ilości czasu. Najczęściej chodzi tutaj o maksymalne wypełnienie luk
czasowych, które znajdują się w naszym grafiku np. powtarzanie materiału lub
słownictwa w czasie drogi do pracy lub podczas wykonywania czynności, które nie
wymagają od nas skupienia uwagi. W takich wypadkach świetnie sprawdzają się
audiobooki, kursy audio lub ewentualnie fiszki (papierowe lub coraz bardziej
popularne elektroniczne).
Ponadto,
w ramach ćwiczenia własnych umiejętności możemy wymyślać różnego rodzaju gry
językowe lub skorzystać z tych już istniejących. Jest to metoda, którą często
stosujemy w nauce języka ojczystego i która może przynieść ciekawe rezultaty. Jeżeli
przebywamy w grupie, możemy wykorzystać, na przykład, grę o nazwie „Tabu”. W
trakcie zabawy należy zgadnąć o jakie słowo chodzi, nie używając przy tym słów
zakazanych. Doskonale pozwala ona rozwijać zakres słownictwa oraz przezwyciężać
blokadę językową. Pokazuje, że w trakcie mówienia możemy korzystać z rożnego
rodzaju opisów, zamiast uparcie koncentrować się na jednym wyrazie i poszukiwać
go w zakamarkach własnej pamięci (często jest to jeden z problemów
pojawiających się w procesie komunikacji językowej).
Dobrze
sprawdzą się również różnorakie gry słowotwórcze. Może to być: tworzenie nowych
wyrazów na podstawie już istniejących (np. wykorzystywanie liter z danego
wyrazu do utworzenia kolejnych, tworzenie przymiotników i rzeczowników na
podstawie podanego czasownika itp.), budowanie rodziny wyrazów (pod względem
tematycznym lub słowotwórczym), tworzenie ciągu wyrazów – ostatnia litera
wyrazu poprzedzającego jest zarazem pierwszą kolejnego itp.
Język
obcy może również stanowić część czasu, który przeznaczamy na odpoczynek. Doskonale
w takiej roli sprawdza się czytanie książek w języku obcym, słuchanie muzyki
lub też pisanie krótkich tekstów. Oczywiście, najlepiej będzie, jeżeli jest to
czynność, która sprawia nam rzeczywistą przyjemność. Tutaj nieco mniej
determinują nas ograniczenia czasowe, ponieważ wiele z tych czynności możemy wykonywać
przed snem, relaksując się w ogrodzie lub innym spokojnym miejscu.
Świetnym
pomysłem jest również udział w dyskusji na różnego rodzaju forach językowych. W
dobie wszechobecnego Internetu dostęp do nich znacząco wzrósł. Mamy więc wybór
pomiędzy grupami typowo językowymi, jak również tymi tematycznymi; gdzie możemy
dzielić się naszym hobby, używając przy tym języka obcego. W tym przypadku,
łączymy przyjemne z pożytecznym.
Mam
nadzieję, że to małe podsumowanie pomoże Wam w nauce języków obcych oraz
zainspiruje do odkrywania nowych sposobów skutecznego wplatania ich w codzienne
życie.
A jakie są Wasze sposoby na znalezienie
czasu na naukę?
Comentários
Enviar um comentário