Nowe słówka
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić słówkami, których się ostatnio nauczyłam. Tak więc będzie to raczej rodzaj notatki niż prawdziwego postu. A więc zaczynajmy...Na początek chciałabym podkreślić, że nie są one uporządkowane w jakikolwiek sposób. Tak więc nie można ich kategoryzować pod względem tematu...taka mała zbieraninka.
A oto i one:
quieto - spokojny
aterrorizado - przerażony
saltos altos - wysokie obcasy
poupado - oszczędny
manga - rękaw
a fios - bez przerwy
a meu ver - moim zdaniem
espinho - kolec
Damn you! Im wiecej czytam, tym bardziej mi sie podoba portugalski i j. romanskie jako takie ;)
ResponderEliminarTylko niepokoja mnie te lacinskie korzenie. Do tej pory na sama mysl o deklinacjach, koniugacjach i innych gramatycznych traumach mam dreszcze, brrrr.
Ile jest laciny w tych jezykach? :)
Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam. Ale wydaje mi się, że korzenie łacińskie w tych językach widać głównie w gramatyce. Niestety czekałaby Cię koniugacja....dość trudna (chociaż stopień komplikacji zależy od tego, który z języków romańskich się wybierze). Generalnie portugalski i hiszpański uznawane są za łatwiejsze...w przeciwieństwie do francuskiego i włoskiego. Ale to chyba jednak sprawa indywidualna.
EliminarKoniugacja, uh, utrudnia nauke jezyka ever since ;)
EliminarInteresowalby mnie hiszpanski w polaczeniu z wloskim, bo kusi mnie ten kierunek na UMK :P
Zgadzasz sie z tym wspiem: http://www.yearlyglot.com/2010/12/italian-and-spanish-compared/ ?
Zdravim!
Dzięki za link do posta Yearglot. Osobiście bardziej zgadzam się z komentarzami zamieszczonymi pod tym postem - dla mnie również, to portugalski i hiszpański są bardziej podobne, zwłaszcza w zakresie słownictwa (chociaż pod względem wymowy się różnią - co może dawać wrażenie, że to włoski jest bardziej zbliżony do hiszpńskiego).
EliminarPonadto podana tam kwestia rodzajów (w sekcji wskazującej podobieństwa) nie przekonuje mnie do końca. Dlatego, że we wszystkich językach romańskich, których się do tej pory uczyłam występują 2 rodzaje (więc to nie tylko hiszpański i włoski).
Druga kwestia to zasady dotyczące czasowników zwrotnych. Dla przykładu w portugalskim i hiszpańskim wyglądają one identycznie jeżeli chodzi o konstrukcję np. czasownik "nazywać się" - chamarse(pt) i llamarse (es).
Saludos
Mhm. Dzięki za wyjaśnienia :)
EliminarA jesli chodzi o użyteczność, ze tak napisze, to jak ma sie sprawa z francuskim? Tj. hiszpański otwiera drogę do Ameryki Środkowej (przynajmniej w części), a jak z francuskim? :)
Jeżeli chodzi o francuski, to z "ciekawszych" kierunków to: oczywiście Francja, Belgia (Walonia i Bruksela jako stolica), francuskojęzyczna część Szwajcarii, Kanada (też w części). A tak poza tym, to dawne francuskie kolonie np. w Afryce.
EliminarSą też instytucje międzynarodowe, które używają francuskiego jako jednego z oficjalnych języków. Jednak to już węższy krąg...rodzaj specjalizacji w danej dziedzinie. Chociaż nawet te polityczne zatrudniają tłumaczy.
Hmm. Czyli ogolnie nie jest tak zle z praca? ;) Chyba wszystkie uczelnie, ktore maja romanistyke oferuja jako drugi jezyk hiszpanski, i odwrotnie. Wiec byla by synergia :P
EliminarPytanie 'adieu' znaczy pozegnanie na zawsze, czy niekoniecznie?
"Czyli ogolnie nie jest tak zle z praca?"
EliminarRóżnie to bywa. Są osoby, które znajdują pracę bez problemu... a innym jest trudniej. Więc, chyba należy to rozstrzygać bardziej indywidualnie.
Co do "adieu"... to przyznam, że sama musiałam się upewnić. Ale już wyjaśniam. Tak więc, "adieu" może oznaczać pożegnanie na zawsze - czyli już więcej tej osoby nie spotkamy. Jednak może ono również oznaczać, iż nie zobaczymy danej osoby przez dłuższy czas.
Najlepszym sposobem, jeżeli żegnamy się z kimś na krótko, będzie użycie: "Au revoir", czyli do widzenia.
Wiadomo, ze to tez kwestia osobnicza. Ostatnio tez zaczalem sie zastanawiac, czy skonczona uczelnia (mysle tu o publicznych, np. UJ vs. UMK) ma _az_ taki wplyw na pozniejsze poszukiwania pracy?
EliminarCzyli 'adieu' albo 'au revoir', zaleznie od tego, co chcemy powiedziec - zapamietam, dzieki :)